Sala kinowa była ogromna, tłumy ludzi zasiadały beztrosko w fotelach, powolnym krokiem zaczęłam przeglądać rzędy, po czasie, przedostałam się do fotelika, rozglądając się przy okazji do o koła, szukając znajomych mi twarzy, po czasie usiadłam wygodnie w fotelu, spojrzałam jeszcze raz na zegarek.
- Jeszcze 20 minut do seansu mam tylko nadzieje że film nie okaże się klapą.
Film miał niby być o życiu na dzikim zachodzie gdzie ludzie stykali się z dzikimi plemionami Indian oraz z niespodziewaną miłością, niby wszystko w jednym strzelanina jakiś krótki romans i podróż w poszukiwaniu złota, film zapowiadał się nawet nawet.
Po 20 minutach seans filmowy się zaczął, trwał ledwie jedną godzinę po czym wszyscy powoli zaczęli się rozchodzić, Julia wyszła z kina powolnym krokiem podążyła w stronę najbliższych lokali.